[Officium] Czwartek IX tygodnia po Oktawie Pięćdziesiątnicy [Lectio1] Z Czwartej Księgi Królewskiej !4 Krl 6:24-27 24 I stało się potem, że zebrał Benadad, król Syryjski wszystko wojsko swe i wyciągnął a obległ Samaryą. 25 I był głód wielki w Samaryi: i tak długo była w oblężeniu, aż przedawano głowę oślą po ośmdziesiąt śrebrników, a czwartą część miary gnoju gołębiego po piąci srebrników. 26 A gdy król Izraelski szedł po murze, zawołała nań jedna niewiasta, mówiąc: Ratuj mię, panie mój królu! 27 Który rzekł: Nie ratuje cię Pan, zkąd ciebie ratować mogę? z gumna albo z prasy? [Lectio2] !4 Krl 6:27-32 27 I rzekł do niéj król: Czegóż chcesz? Która odpowiedziała: 28 Ta niewiasta mówiła mi: Daj syna twego, że go zjemy dzisiaj, a syna mego zjemy jutro. 29 A tak uwarzyliśmy syna mego i zjedliśmy. I rzekłam jéj na zajutrz: Daj syna twego, że go zjemy. Która skryła syna swego. 30 Co gdy król usłyszał, rozdarł szaty swoje i szedł po murze: i widział wszystek lud włosienicę, którą odziany był na ciele od spodku. 31 I rzekł król: To mi niech Bóg uczyni i to niech przyczyni, jeźli się zostoi głowa Elizeusza, syna Saphat, dzisiaj na nim. 32 A Elizeusz siedział w domu swym, i starcy siedzieli z nim. [Lectio3] !4 Krl 6:32-33; 7:1 32 A Przesłał tedy męża: a pierwéj niż on poseł przyszedł, rzekł do starców: A wiecież, że ten syn mężobójce posłał, aby ucięto głowę moję? A tak patrzcie, gdy przyjdzie posłaniec, zamknijcie drzwi, a nie dajcie mu wniść; bo oto tętnanie nóg pana jego jest za nim. 33 A gdy jeszcze mówił do nich, ukazał się posłaniec, który szedł do niego, i rzekł: Oto tak wielkie złe od Pana jest, czegóż mam więcéj czekać od Pana? 1 I rzekł Elizeusz: Słuchajcie słowa Pańskiego: To mówi Pan: O tym czasie jutro będzie korzec białéj mąki za jeden stater, a dwa korce jęczmienia za jeden stater, w bramie Samaryjskiéj.