[Officium] Wtorek w Oktawie Wielkanocy [Oratio] Boże, który Kościół Twój coraz to nowem potomstwem powiększasz, daj nam, sługom Twoim, aby życie święte utrzymywało w nas łaskę tego Sakramentu, któryśmy z wiarą przyjęli. $Per Dominum [Ant Matutinum] @Tempora/Pasc0-0::s/^V\..*//sm V. Zmartwychwstał Pan prawdziwie, alleluja. R. I pokazał się Szymonowi, alleluja. [Lectio1] Czytanie Ewangelii świętej według Łukasza !Łk 24:36-47 Onego czasu: Stanął Jezus w pośrodku uczniów swoich i rzekł im: „Pokój wam. Jam jest, nie trwóżcie się”. I tak dalej. _ Homilia świętego Ambrożego, Biskupa !Księga 10. Komentarza, do rozdz. 24. Ewangelii wg św. Łukasza, przed końcem Zadziwiające, jak cielesna natura przedostała się przez ciało nieprzenikliwe; niewidzialna przy wejściu, potem widzialna przez obecność; łatwa do dotknięcia, trudna do poznania. Toteż strwożeni Apostołowie sądzili, iż ducha widzą. Dlatego Pan, aby nam okazać szczególną właściwość zmartwychwstania, tak mówi: Dotykajcie się i patrzcie; albowiem duch nie ma ciała ani kości, jako widzicie, że Ja mam. A więc nie dzięki bezcielesnej naturze, lecz dzięki właściwości cielesnego zmartwychwstania przeniknął to, co normalnie jest nie do przebycia. To bowiem, czego się dotyka, jest ciałem; ciałem jest to, co namacalne. [Responsory1] R. Apostołowie z wielką mocą, * Świadczyli o zmartwychwstaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa, alleluja, alleluja, alleluja. V. A napełnieni Duchem Świętym głosili słowo Boże z odwagą. R. Świadczyli o zmartwychwstaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa, alleluja, alleluja, alleluja. [Lectio2] W ciele zaś zmartwychwstaniemy: Wsiewa się ciało zmysłowe, a powstanie ciało duchowe. To jest delikatniejsze, tamto gęstsze, jako że nosi na sobie znamię ziemskiego skażenia. Dlaczego Pan nie miał wydać swego ciała na dotknięcia, gdy na nim pozostawały znaki ran, ślady blizn? Przez to On nie tylko wiarę umacnia, lecz pobożność zagrzewa, iż rany dla nas poniesione zechciał zanieść do nieba, a nie chciał ich usunąć, aby przedstawić Bogu Ojcu cenę, jaką spłacił za nasze uwolnienie. Takim Go Ojciec umieścił po swojej prawicy, obejmując zwycięski znak naszego zbawienia. Takich to świadków ukazała nam korona Jego blizn. [Responsory2] R. Z ust roztropnego miód wypływa, alleluja. Słodycz miodu pod jego językiem, alleluja. * Wargi jego jak plaster ociekający miodem, alleluja, alleluja. V. Mądrość spoczywa w jego sercu, a roztropność w mowie ust jego. R. Wargi jego jak plaster ociekający miodem, alleluja, alleluja. &Gloria R. Wargi jego jak plaster ociekający miodem, alleluja, alleluja. [Lectio3] Ponieważ nasze przemówienie się kończy, rozważmy, dlaczego według Jana Apostołowie uwierzyli, bo się uradowali, a według Łukasza jako niewierzący otrzymują naganę; tam otrzymali Ducha Świętego, tu im kazano w mieście pozostać, aż będą przyobleczeni mocą z wysokości. Zdaje mi się, jakby Jan Apostoł dotknął tego, co ważniejsze i wznioślejsze, Łukasz zaś Ewangelista ukazuje to, co mniej doniosłe i ludzkim sprawom bliższe. Ten drugi w szczegółach historycznie rzecz przedstawił, ów pierwszy w streszczeniu. Lecz i do niego nie należy mieć wątpliwości, bo świadczy o tym, przy czym sam był obecny, a świadectwo jego jest prawdziwe. Słusznie więc należy odrzucić podejrzenie, że ten, który zasłużył stać się Ewangelistą, albo był niedbały, albo skłamał. Toteż jeden i drugi opis uważamy za prawdziwy; nie różnią się ani co do wypowiedzi, ani co do osób. Choć zrazu Łukasz mówi, iż nie wierzyli, potem jednak wykazuje ich wiarę. Jeśli rozważymy, co pierwej powiedziane, to jest to sprzeczne; jeśli to, co później podane, to niezawodnie jest zgodne. &teDeum [Ant 2] Stanął Jezus * wśród uczniów swoich i rzekł im: Pokój wam, alleluja, alleluja. [Ant 3] Oglądajcie ręce Moje * i nogi, przecieżem, Ja tenże jest, alleluja, alleluja.