[Officium] Czwartek IV tygodnia Adwentu [Lectio1] Z Proroka Izajasza !Iz 64:1-4 1 Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił: od oblicza twego góry by spłynęły. 2 Jako wypalenie ognia uschłyby, wodyby gorzały ogniem, aby znajome było imię twoje nieprzyjaciołom twoim: od oblicza twego trwożyłyby się narody. 3 Gdy uczynisz dziwy, nie wytrwamy: stąpiłeś, a od oblicza twego spłynęły. 4 Od wieku nie słychali, ani do uszu ich doszło: oko nie widziało, Boże, bez ciebie, coś nagotował oczekawającym ciebie. [Lectio2] !Iz 64:5-7 5 Zabieżałeś weselącemu się a czyniącemu sprawiedliwość: na drogach twoich będą cię wspominać. Otoś się ty rozgniewał, i zgrzeszyliśmy, w nicheśmy zawsze trwali: a będziem zbawieni. 6 I staliśmy się jako nieczysty wszyscy my, a jako szmat miesięcznej niewiasty wszystkie sprawiedliwości nasze: i opadaliśmy wszyscy jako liście, a nieprawości nasze jako wiatr zniosły nas. 7 Niemasz, ktoby wzywał imienia twego, ktoby powstał i trzymał ciebie: zakryłeś twarz twoje od nas i roztrąciłeś nas w ręce nieprawości naszej. [Lectio3] !Iz 64:8-11 8 A teraz. Panie, tyś jest ojciec nasz, a myśmy błoto: i tyś twórca nasz, a dzieło rąk twoich wszyscy my. 9 Nie gniewaj się, Panie, bardzo, a nie pomnij więcej nieprawości naszej: oto wejrzyj, myśmy wszyscy twój lud. 10 Miasto świętego twego stało się puste, Syon pustynią został, Jeruzalem opuściało. 11 Dom poświęcenia naszego i chwały naszej, gdzie cię chwalili ojcowie nasi, stał się pogorzeliskiem ognia, i wszystkie kochania nasze obróciły się w rozwaliny. [Ant 2] Cieszcie się, cieszcie, * ludu mój, mówi Pan Bóg wasz.