[Lectio1] @Tempora/Adv3-5::s/$/~/ @Tempora/Adv3-5:Lectio2:s/obowiązku. .*/obowiązku./ [Lectio2] @Tempora/Adv3-5::s/.*Uczcie się,/Uczcie się,/ s/.$/:~/ Ta bowiem, która z obowiąjzku przybyła, dobrze się z niego wywiązuje. Pozostaje więc przez trzy miesiące, nie dlatego, aby jej miło było przebywać w obcym domu, lecz, iż jej się nic podobało, aby publicznie często Ją widziano.~ @Tempora/Adv3-5:Lectio3:s/ Należy.*// [Lectio3] @Tempora/Adv3-5::s/.*Należy/Należy/ s/$/~/ Wreszcie też potem, aby uświęcić chrzest Jana, Pan przyszedł, aby chrzest przyjąć. Wnet się też okazały dobrodziejstwa, jakie sprowadziło przybycie Marii i obecność Pana. „Skoro usłyszała Elżbieta pozdrowienie Marii, poruszyło się dzieciątko w łonie jej i napełniona została Duchem Świętym”. Przypatrz się rozmaitości i właściwościom poszczególnych słów. Najpierw głos usłyszała Elżbieta, lecz Jan pierwej poczuł działanie łaski. Ta usłyszała w sposób naturalny, on zaś radował się z powodu tajemnicy. Ona Marii, on zaś Pana poznał przybycie. Niewiasta poznała przybycie niewiasty, dziecię zaś przyjście dziecięcia. One rozmawiają o doznanej łasce, dziatki zaś wewnątrz działają i owoc tajemnicy miłości obracają na dobro swych matek. Te zaś dzięki podwójnemu cudowi prorokują, kierując się duchem swych dzieci. Ucieszyło się dziecię i matka została napełniona (Duchem Świętym). Nie pierwej niż syn matka była napełniona, lecz gdy Duch święty napełnił syna, następnie napełnił i matkę. Rozradował się Jan, uradował się i duch Marii. Gdy Jan się poruszył, Elżbieta została napełniona. Co do Marii, to jak wiemy, nie jest powiedziane, że Duch Ją napełnił, lecz rozradował się duch Jej. Niepojęty, niepojęcie działał w swej Matce. Tamta po poczęciu była napełniona, ta zaś zanim poczęła.