[Lectio1] @Sancti/03-25:Lectio7:s/$/~/ I słusznie Pismo zaznaczyło, iż była zaślubioną i dziewicą. Dziewicą, aby okazać, iż nie miała z mężczyzną pożycia; poślubioną, aby uniknęła niesławy ze splamienia dziewictwa, gdyż w innym wypadku brzemienność byłaby oznaką popełnionej winy. Wolał Pan, aby niektórzy raczęj co do Jego urodzenia, niż co do czystości Jego Matki mieli wątpliwości. [Lectio2] @Sancti/03-25:Lectio8:s/$/~/ Ucz się dziewico unikania słów swawolnych: Marię nawet pozdrowienie Anioła trwogą przejmuje. „Rozważała, jakie by to było pozdrowienie”. Łącznie ze skromnością, okazaną lękiem, objawiła się Jej mądrość. Ogarnęło Ją zdziwienie, skoro usłyszała nowy sposób pozdrowienia, o jakim nigdy nie czytała i o którym nigdy przedtem nie wiedziała. Tylko dla Marii to pozdrowienie było zastrzeżone. Słusznie tylko Ona łaski pełną jest nazwana, sama bowiem tylko otrzymała łaskę, na którą żadna inna nie zasłużyła, że Twórca łaski Ją napełnił. [Lectio3] „Jakże się to stanie, skoro męża nie znam?” Należało pierwej usłyszeć o niewiarygodnym i niesłychanym urodzeniu, aby w nie uwierzyć. Porodzenie przez dziewicę jest oznaką nie ludzkiej lecz Bożej tajemnicy. „Oto panna pocznie w łonie i porodzi syna”. O tym czytała Maria, toteż wierzyła, że się to stanie; nie czytała jednak poprzednio, w jaki sposób się to dopełni, albowiem jak się to dokona nawet tak wielkiemu prorokowi nie było objawione. Tak doniosłe polecenie miało być wyrażone nie ustami człowieka ale ustami Anioła. „Duch Święty zstąpi na ciebie”. Usłyszała i uwierzyła. „Otom ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego”. Patrz na pokorę, patrz na pobożność. Wybrana na matkę Pana nazywa siebie służebnicą. Nie oczekiwana obietnica wcale ją nie wynosi. Nazywając siebie służebnicą,żadnego przywileju się nie domaga. Czyni to co jej kazano.