[Lectio1] Początek Proroka Jonasza !Jon 1:1-4 1 I stało się słowo Pańskie do Jonasza, syna Amathi, mówiąc: 2 Wstań, a idź do Niniwe, miasta wielkiego a przepowiadaj w niem; bo wstąpiła złość jego przed mię. 3 I wstał Jonasz, aby uciekł do Tharsys od oblicza Pańskiego, i zstąpił do Joppen a nalazł okręt, który szedł do Tharsys, i dał najem jego, a wstąpił weń, aby z nimi jechał do Tharsys od oblicza Pańskiego. 4 A Pan posłał wielki wiatr na morze, i powstała niepogoda wielka na morzu, a okręt był w niebezpieczeństwie rozbicia. [Lectio2] !Jon 1:5-7 5 I zlękli się żeglarze i wołali mężowie do boga swego i wyrzucali naczynia, które były w okręcie, do morza, żeby się ulżył od nich; a Jonasz zszedł wewnątrz w okręt i spał snem twardym. 6 I przystąpił ku niemu sternik i rzekł mu: Co ty tak twardo śpisz? wstań, wzywaj Boga twego, owa snadź rozmyśli się Bóg o nas, a nie zginiemy. 7 I rzekł mąż do towarzysza swego: Chódźcie a rzućmy losy a dowiedzmy się, dlaczego to złe na nas przyszło. I rzucili losy, i padł los na Jonasza. [Lectio3] !Jon 1:8-12 8 I rzekli do niego: Powiedz nam, dlaczego to złe przyszło na nas? Co za dzieło twoje? która ziemia twoja, i dokąd idziesz, albo z któregoś ty narodu? 9 I rzekł do nich: Hebrejczyk jestem ja, a Pana, Boga niebieskiego, ja się boję, który stworzył morze i suchą. 10 I zlękli się mężowie strachem wielkim i rzekli do niego: Cóżeś to uczynił? bo się dowiedzieli oni mężowie, że od oblicza Pańskiego uciekał; bo im był powiedział. 11 I rzekli do niego: Cóż ci uczynimy, i uspokoi się morze od nas? bo morze szło a burzyło się. 12 I rzekł do nich: Weźmijcie mię a wrzućcie do morza, a uspokoi się morze od was; bo ja wiem, że dla mnie niepogoda ta wielka przyszła na was.