[Officium] Piątek Suchych Dni Wrześniowych [Oratio] Spraw, prosimy Cię, wszechmogący Boże, abyśmy, spełniając corocznie z gorliwością te święte przepisy, duszą i ciałem podobali się Tobie. $Per Dominum [Lectio1] Czytanie Ewangelii świętej według Łukasza !Łk 7:36-50 Onego czasu: Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa na posiłek do siebie. I wszedłszy do domu faryzeusza, zasiadł do stołu. I tak dalej. _ Homilia świętego Grzegorza, Papieża !Homilia 33. na Ewangelię, w 1. połowie Kogo wyraża ów faryzeusz zarozumiały co do swej obłudnej sprawiedliwości, jeśli nie lud żydowski; a co owa grzeszna niewiasta, która do stóp Pana, płacząc, przybyła, jeśli nie nawróconych z pogaństwa? Przychodzi z naczyniem alabastrowym; olejek wylewa, staje z tyłu u nóg Pana, łzami je oblewa, włosami ociera i nóg, które namaściła i otarła, całować nie przestaje. Nas bowiem, nas ta niewiasta wyraża, jeśli całym sercem, dopuściwszy się grzechów, do Pana powracamy; jeśli ze smutkiem naśladujemy jej pokutę. Co bowiem wyraża wonny olejek, jeśli nie woń dobrej sławy? Toteż i Paweł mówi: Jesteśmy miłą wonią Chrystusową na każdym miejscu. [Lectio2] Jeśli więc wykonujemy dobre czyny, którymi przepełniamy Kościół wonią dobrej sławy, to czyż nie namaszczamy ciała Pana wonnym olejkiem? Lecz niewiasta stanęła z tyłu u nóg Jezusa. Stoimy bowiem naprzeciw nóg Pana, jeśli będąc w grzechach, nie chcemy iść Jego drogami. Jeśli zaś po grzechach nawracamy się przez prawdziwą pokutę, to stoimy z tyłu u nóg Pana, idziemy bowiem śladami Tego, którego zwalczaliśmy. Łzami niewiasta zlewa Jego nogi. To samo z całą prawdą czynimy, jeśli do choćby najmniejszych członków ciała Pańskiego przejęci współczuciem się schylamy; jeśli z Jego świętymi w ich smutkach współczujemy, jeśli ich smutek za swój uważamy. [Lectio3] Włosami więc nogi Pana ścieramy, gdy Jego świętym, z którymi współczujemy, kierując się miłością, z tego, co nam zbywa, udzielamy pomocy. Duch pod wpływem litości winien odczuwać taką boleść, aby jej objawem była hojna ręka. Ten więc obmywa łzami nogi Odkupiciela, ale swymi włosami ich nie ociera, kto, choć współczuje z cierpieniem bliźnich, lecz z tego, co mu zbywa, nie udziela pomocy. Płacze, a nie ociera, kto, choć słowami wyraża współczucie, ale nie zaradzając brakom, siły cierpienia wcale nie zmniejsza. Niewiasta całuje nogi, które ociera, i my to czynimy doskonale, jeśli gorąco kochamy tych, których w swej hojności wspieramy. Bieda bliźniego nie powinna być dla nas ciężarem; zaradzenie jego potrzebom nie ma być dla nas uciążliwe. Jeśli ręka udziela tego, co konieczne, duchowi nie powinno brakować miłości. [Ant 2] Niewiasta, * która była w mieście grzesznica, stanąwszy z tyłu u nóg jego, poczęła łzami polewać nogi jego, a włosami głowy swojéj ucierała i całowała nogi jego i olejkiem mazała.